Sektor logistyki uprzedzał, że jeśli dojdzie do rozstania bez porozumienia, to kierowcy pojazdów ciężarowych mogą nie dostawać zgody na przekraczanie kanału La Manche bez posiadania jednego z ograniczonej liczby zezwoleń. Rząd wyjaśnił teraz, że proponowany swobodny wjazd ciężarówek z 27 krajów Unii zagwarantuje ochronę łańcuchów dostaw.

Firmy spedycyjne przewożą między kontynentem i W.Brytanią towary o wartości 420 mld funtów rocznie zaopatrując producentów przemysłowych i handel detaliczny, a ponad 80 proc. tej masy jest transportowane przez pojazdy z Unii.

"W.Brytania musi być pewna, że może normalnie importować zagraniczne produkty i eksportować brytyjskie. Nasze podejście polegające na oferowaniu na tym etapie wolnego dostępu ma zarówno potwierdzić niezbędne przepływy międzynarodowe frachtu jak i pomóc w znalezieniu wzajemnych rozwiązań dla brytyjskich spedytorów" - oświadczył rząd w komunikacie.

Unia proponowała dotąd brytyjskim kierowcom prawo wjazdu do Unii i przejazd przez nią przez 9 miesięcy po brexicie, gdyby nie doszło do żadnej umowy. Londyn twierdzi, że jego oferta jest bardziej liberalna i dodał, że rozmawia z Komisją Europejską o możliwości zaproponowania tego samego przez Unię - pisze Reuter.

Równolegle Brytyjczycy stwierdzili, że we Francji dochodzi do postępu dotyczącego jednostronnej decyzji o większym dostępie brytyjskich firm przewozowych w razie twardego brexitu. Branżę transportu bardzo niepokoiło, że wprowadzenie kontroli celnych w najważniejszych portach (Dover) może zakorkować drogi, zakłócając łańcuchy dostaw i handel.